Listopad, 2011
| Dystans całkowity: | 286.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 12:48 |
| Średnia prędkość: | 22.36 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 50.90 km/h |
| Liczba aktywności: | 5 |
| Średnio na aktywność: | 57.23 km i 2h 33m |
| Więcej statystyk | |
5000 !!!
-
DST
52.79km
-
Czas
02:19
-
VAVG
22.79km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w trakcie 110 wycieczki,
po prawie 243 godzinach kręcenia korbami,
udało mi się przekroczyć upragnione 5000km w sezonie.
Yeah!
W lesie mglisto...
© robd
Leśna droga
© robd
Po wyjeździe z lasu...
© robd
W okolicy Drogomyśla gwałtowny wybuch radości...
© robd
...spowodowany przekroczeniem 5000 km w tym sezonie
© robd
Hurrrrra!
© robd
Kategoria (50-75km) L
Pszczyna
-
DST
76.36km
-
Czas
03:21
-
VAVG
22.79km/h
-
VMAX
50.90km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jako cel wycieczki oybrałem park w Pszczynie.
Wyjechałem ok 9, jeszcze mgły i duża wilgotność, ale wychodziło juz słonko ;)
Ta duża wilgotność miała szczególne znaczenie w lesie.
Droga pokryta liśćmi, które świetnie wychwyciły wilgoć i dzięki temu stały się fajnie śliskie.
Do tego nie widać co znajduje sie pod nimi - poziom adrenaliny szybko wzrasta ;)
Park w Pszczynie - cóż piękny jak zawsze.
Droga przez las
© robd
Replika bunkra ziemnego z 1939r.
© robd
Park w Pszczynie pokryty żółtym dywanem
© robd
Herbaciarnia
© robd
W parku...
© robd
Mój chyba ulubiony obiekt focenia
© robd
Panorama
© robd
Rowerek na dziedzińcu pałacu
© robd
Pałac jak zwykle stanowiący tło sesji foto
© robd
Park c.d.
© robd
Powrócić postanowiłem przez zaporę na Jeziorze Goczałkowickim.
W Chybiu musiałem "dotankować" drożdżówkę, bo zaczęło mi prądu brakować.
Na zaporze tradycyjnie mnóstwo rowerzystów i rolkarzy
© robd
Jeszcze krótki postój w parku strumieńskim.
Biały qń ;)
© robd
Żółty, jesienny liść...
© robd
Kategoria (75-100km) XL
Kolejna...
-
DST
59.98km
-
Czas
02:44
-
VAVG
21.94km/h
-
VMAX
46.80km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny wolny dzień i kolejna dopołudniowa wycieczka.
Pogoda podobnie jak wczoraj, na początku OK, a w miarę upływu czasu coraz większy wiatr.
Coraz więcej wskazuje na to, że uda mi się jednak zrobić w tym roku 5 tysiecy, o których w trakcie sezonu często myslałem, że fajnie by było.
Zostało sto parę ;)
Kolorowo...
© robd
Przez las
© robd
Nad stawem Gichta
© robd
Wieża z 1830r. - pozostałość huty
© robd
Przed chwilą testowałem tą drogę ;)
© robd
Kategoria (50-75km) L
Słoneczna jesień trwa...
-
DST
51.47km
-
Czas
02:10
-
VAVG
23.76km/h
-
VMAX
49.60km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wybrałem sie do południa - niestety sam ;(
Tak, jak przewidywalismy wczoraj -Ina przeziębiona.
Dzisiaj było pięknie, słonecznie lecz w miarę oddalania się od domu, coraz mocniej wiało.
W drodze powrotnej wyzyta w aptece i zakup srodków, którę (miejmy nadzieję) postawią na nogi żonę.
Nad stawami
© robd
Malownicza chatka
© robd
Alejka
© robd
W jesiennej scenerii
© robd
Kategoria (50-75km) L
Jesienny wypad ...
-
DST
45.56km
-
Czas
02:14
-
VAVG
20.40km/h
-
VMAX
44.70km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda tak piękna, że grzechem byłoby się nie ruszyć.
Mam teraz trochę wolnego, to jak pogoda i zdrowie pozwolą, to trochę pojeżdżę.
Jednak mimo pięknego słoneczka chłodno, a po jego zachodzie całkiem zimno ;(
Chyba Ina przypłaciła dzisiejszą wycieczkę jakimś przeziębieniem ;(
Zobaczymy jutro.
Kolory jesieni
© robd
Ina w oddali...
© robd
Przez las
© robd
W zwierciadle...
© robd
To chyba ostatnie kwiatki w tym roku....
© robd
Kwiatek z rosą
© robd
I sama rosa...
© robd
Łabędzie...
© robd
Kategoria (25-50km) M





















