Odnotowuję tutaj swoje jazdy na rowerze

Robert jeździ...

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:264.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:33
Średnia prędkość:19.49 km/h
Maksymalna prędkość:54.80 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:37.73 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Do Ochab

  • DST 55.05km
  • Czas 02:23
  • VAVG 23.10km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 kwietnia 2010 | dodano: 29.04.2010

Pogoda fajna, troszkę wiało. Wybrałem się z zamiarem zrobienia fotek, niestety nikt z zakładanych nie chciał mi za bardzo pozować :-( ani motocrossowcy, ani konie, ani ptaki. Coś jednak ustrzeliłem.

Konie nad wodą © robd


Fajnie się jechało :-) © robd


Harcujące źrebaki w stadninie © robd


Tędy też się fajnie jechało... © robd


Moja maszyna ... © robd


Bociek © robd


Inne zdjęcie tego samego boćka © robd


Mapa z GPS.


Kategoria (50-75km) L

Kurierowanie :-)

  • DST 13.09km
  • Czas 00:38
  • VAVG 20.67km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 kwietnia 2010 | dodano: 27.04.2010

Niestety nic dla przyjemności. Taka była potrzeba.


Kategoria (0-25km) S

Na lotnisko ...

  • DST 45.42km
  • Czas 02:13
  • VAVG 20.49km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 | dodano: 26.04.2010

Zapowiadała się całkiem fajna pogoda, to wpadłem na pomysł odwiedzenia pobliskiego lotniska w Gotartowicach celem pstryknięcia jakiejś ciekawej fotki. Jednak już na lotnisku pogoda zaczęła się psuć pod koniec wycieczki jechałem w okropnym wietrze i deszczu :-(
Najpierw przejeżdżałem obok budowanej autostrady A1, dużo się tam pozmieniało od ostatniej mojej wizyty.

Budowa A1 © robd

Chyba nie byłem tam zbyt mile widziany, bowiem słyszałem jakieś krzyki, nie do końca wiem czy do mnie. W końcu użyli podstępnej maszyny by mnie wygonić.
Tego użyli by mnie wygonić :-) © robd


Na lotnisku © robd


Takimi drogami lubię jeździć :-) © robd


Potem dojechałem do stawu Gichta w okolicy Żor.
Mieszkaniec stawu © robd

Utrafiłem też karczownika, zwanego potocznie szczurem wodnym.
Inny mieszkaniec tego stawu © robd


Chyba nie każdy tu lubi zwierzęta :-) © robd

Mroczne bagna, jak z horroru © robd


Trasa z GPS.


Kategoria (25-50km) M

Jura po raz pierwszy ...

  • DST 50.63km
  • Czas 03:32
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 kwietnia 2010 | dodano: 25.04.2010

Po raz pierwszy udało się nam wybrać autem z rowerkami na Jurę.
Wyprawę zaczęliśmy i skończyliśmy w Żarkach.
Wiało chłodem, ale widoki pozwalały o wietrze zapomnieć.

Na Jurze wiosna pełną gębą... © robd

Na początek skałki rzedkowickie, tutaj skała Wielka © robd

Alejka brzozowa, takimi dróżkami przyszło się poruszać, fajnie ;-) © robd

Niestety od jakiegoś czasu mamy problemy z przejezdnością dróg... © robd


Dotarliśmy do Mirowa. Zamek oblegany ...
Moto bikerzy :-) © robd

Mirów, inne ujecie © robd


Cały czas nurtowało nas, co stało się z drzewostanem w okolicy, połamany na wskutek wichur czy co? Pełno w lesie zwalonych drzew, nie można chwilami przejechać.
Co tu się stalo? © robd


Docieramy do Bobolic, które focą wszyscy, również Ina :-) © robd


No i ja :-) © robd


Mapa z GPS.


Kategoria (50-75km) L

Rozgrzewka

  • DST 9.79km
  • Czas 00:37
  • VAVG 15.88km/h
  • VMAX 37.70km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 kwietnia 2010 | dodano: 24.04.2010


Kategoria (0-25km) S

Starszy jeszcze będę ...

  • DST 35.48km
  • Czas 01:28
  • VAVG 24.19km/h
  • VMAX 45.70km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano: 07.04.2010

... mądrzejszy już chyba nie.
Jedno z moich ulubionych powiedzeń.Dzisiaj się potwierdziło.
Popołudnie nie zapowiadało się dobrze, pogoda niepewna, więc wybrałem się do piwnicy trochę porobić porządki. W trakcie układania kół zimowych na pólkach, jedno z nich mnie zaatakowało. Doszło do kontaktu okolicy czołowej i felgi aluminiowej. Efektem jest "sęk" zbliżony wielkością do śliwki węgierki i teraz kolorem też zbliżający się do niej :-(
Po wydostaniu się z piwnicy ujrzałem słońce i nie było to efekt uderzenia.
Żeby odreagować postanowiłem wskoczyć na rower, chociaż na godzinkę (oczywiście kłopoty z ubraniem kasku).
Troszkę się przeciągneło i żeby zdążyć przed powrotem Iny z pracy, postanowiłem skrócić drogę i pojechać przez miejsce, które niedawno wydawało się nam nieprzejezdne. Pomyślałem, że przecież nie ma tam dużo wody, góra parę centymetrów.
Ech... myliłem się :-( W trakcie przeprawy musiałem się zatrzymać, stanąć (!!), obrócić rower i wracać... Od tego momentu dostałem dopiero dopalacz, jak czułem że z moją lewą stopą dzieje się coś dziwnego. A woda nie jest niestety jeszcze ciepła brrrr....

Wiosenne roślinki ... © robd


Było ich wiecej ... © robd


Droga © robd


Druga droga © robd


Zachodzi juz słoneczko ... © robd


Trasa z GPS.


Kategoria (25-50km) M

Życzenia i wycieczka do Ochab

  • DST 54.64km
  • Czas 02:42
  • VAVG 20.24km/h
  • VMAX 54.80km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 kwietnia 2010 | dodano: 03.04.2010

Zdrowych, spokojnych, pogodnych i Wesołych Świąt - wszystkim bikestatowiczom.

Wybraliśmy się z Iną w stronę Ochab.
Pogoda wyborna, choć troszkę wiało, ale fotki nadrobiły wszystko.

W lesie ... © robd


Stąd przyjechaliśmy ... © robd


... a tam pojedziemy © robd


Płynie Wisła, płynie ... © robd


Tu duży crop, ponieważ drugi obiektyw został w domu, za co mi się zebrało ... :-)
Sympatyczna parka © robd


I na koniec - mój level :-) © robd


Trasa z GPS.


Kategoria (50-75km) L