Podwójny wyjazd
-
DST
106.29km
-
Czas
05:16
-
VAVG
20.18km/h
-
VMAX
47.10km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza setka w tym sezonie :-)
Dzisiaj udało się dwa razy wyjechać.
Pierwsza, dopołudniowa wycieczka, to jakiś czas zapowiadany wyjazd z kolegą Robertem do drugiego kolesia - Lecha. Początkowo w trójkę - Robert, jego syn i ja, potem już w piątkę - Lechu też wyjechał po nas do Strumienia z synem. Po kawce i ciachu wypadzik na wał zbiornika goczałkowickiego i do domku.
Niebo bajkowe dziś
© robd
Bobry powaliły tam sporo drzew, m.in dwa widoczne na zdjęciu.
Bobry zrobiły miejsce do zdjęcia :-)
© robd
Efekt ich działania
© robd
Tu już po wszystkim
© robd
Kościół w Pielgrzymowicach
© robd
Powrót do domu na obiad i formułę. Po południu zachęcony wcześniejszą wycieczką, postanowiłem się wybrać drugi raz, dokręcić do setki.
Rodzinka
© robd
Wnętrze byłego dworca PKP w Pawłowicach
© robd
Instrukcja kasowania biletu :-)
© robd
Na 86 kilometrze miało miejsce dla mnie przykre wydarzenie, którego skutki teraz odczuwam i pewnie będę odczuwał jeszcze co najmniej kilka dni. Solidnie stłuczony łokieć i obita kość miednicy :-(
Jeden z efektów gleby ...
© robd
Mimo to zdecydowałem jechać dalej niesiony chęcią porobienia fajnych zdjęć. Wtedy jeszcze tak nie bolało, było rozgrzane.
Zwierz...
© robd
Der Heimat Melodie
© robd
Piękna dróżka ...
© robd
Chyba perkoz (ale nie znam się)
© robd
Staw
© robd
Być jak Robert Kubica ....
© robd
Trasa dopołudniowa z GPS.
Trasa popołudniowa z GPS.
Kategoria (pow. 100km) XXL
komentarze
Skutki gleby na Słowacji odczuwam do dziś:(
Bobry są niesamowite





















