Kierunek Paprocany...
-
DST
93.65km
-
Czas
05:13
-
VAVG
17.95km/h
-
VMAX
53.30km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od jakiegoś czasu chodziła za mną wycieczka do Kobióra.
Chciałem zobaczyć sławny pałacyk myśliwski.Nie wiem czemu, jakoś mnie tam ciagnęło.
Teraz już wiem, że to nie był dobry pomysł.
Ale od początku.
W Pawłowicach przy Urzędzie Gminy, jak to w "Misiu" było, narodziła się nowa Tradycja ;-)Wielkanocna choinka :-)
© robd
Potem w Mizerowie spotkaliśmy bociana, który w przeciwieństwie do wczorajszego brzydala, ładnie man pozował.Bociek
© robdMostek
© robd
Zachwyceni byliśmy Lasami Kobiórskimi. Wspaniałe tereny do uprawiania sportów, spacerów itp.
Ludzi masa - na rowerach, biegajacych, na rolkach, spacerujących.
Pierwszy raz byliśmy w tamtej okolicy.Śluza w okolicy Kobióra
© robd
Kilometry leciały i zbliżaliśmy się coraz bardziej do celu naszej wyprawy...Paprocany tuż... tuż...
© robd
... aż oczom naszym ukazał się taki widok...WTF !!!
© robd
Myślałem, że mnie coś trafi jak to zobaczyłem.
Kolejny dowód na to w jakim po#^&*$#@%nym kraju żyjemmy.
Dla wjeżdżających samochodami bilet/opłata za parking.
Chyba nie wiedzieli jak się dobrać do rowerzystów i wydębić od nich kasę, to najprościej było postawić zakaz wjazdu.
DEBILIZM!
Zwłaszcza, że w okolicy dziesiątki rowerzystów (pozdrawiam), na których można było jakoś inaczej zarobić, jeśli już...
Moje szczere gratulacje dla pomysłodawcy.
Trasa nas zawiodla do Pszczyny, by ukoić skołatane nerwy...
Uzupełnianie kalorii na rynku w Pszczynie
© robd
W rynku spotkanie z Księżną Daisy Hochberg von Pless z domu Mary Teresa Oliwia Cornvalis-West.
Uff.... jak by teraz to wpisywała do dokumentów ?Z nowo poznaną księżną Daisy
© robdPałac
© robdW parku jak zwykle pięknie...
© robd
Kategoria (75-100km) XL