Odnotowuję tutaj swoje jazdy na rowerze

Robert jeździ...

Zdążyć przed burzą...

  • DST 61.66km
  • Czas 03:15
  • VAVG 18.97km/h
  • VMAX 43.90km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 maja 2011 | dodano: 21.05.2011

Prognozy pogody były jednoznaczne: burze po południu, stąd decyzja o wycieczce do południa.
Trasa w kierunku OW Gwaruś w Suszcu.

Dojechaliśmy do lasu... © robd


Tam sesja przyrodnicza.
Jakiś niebieski kwiatek... © robd


Paproć... © robd


Inny niebieski kwiatek... © robd


Dróżka przez las © robd


Gwaruś już oblegany... © robd


Po opuszczeniu Gwarusia, przed samymi Kyrami Ina zapodała hasło: Kurde, nie mam bransoletki!
Okazało się, że zgubiła 50% bransoletek z prawej ręki!!!
Po obejrzeniu fotek zrobionych wcześniej doszliśmy (jak się potem okazało błędnie) do wniosku , że była jeszcze na ręce w lesie przed Gwarusiem.
Rozpoczeliśmy zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.
Polegały na powrocie uprzednio przejechaną trasą i intensywne wypatrywanie owego przedmiotu za pomocą aparatów wzrokowych.
Wróciliśmy się ok.6-7 km i kicha ;(
Jak mawiają przedstawiciele pewnej grupy zawodowej z charaterystycznymi słuchawkami na uszach: Robiliśmy co w naszej mocy...

Staw k.Krzyżowic © robd


Lilie (chyba) © robd


Wieczorem, po burzach pojechaliśmy jeszcze spacerowo do rodziców.


Kategoria (50-75km) L


komentarze
robd
| 14:20 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj Nie, miała ją na pewno (jest na fotach).Gdzieś sobie leży...
DaDasik
| 08:22 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj Fajna wycieczka :) Super te niebieskie kfiatki :)
Bransoletek się na lowelek nie bierze :P hehe :)
Kajman
| 06:33 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj I co? Bransoletka była w domu?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa htrza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]