Miłe złego początki...
-
DST
40.93km
-
Czas
01:46
-
VAVG
23.17km/h
-
VMAX
47.50km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wydawało się, że dziś nici z roweru. Mieliśmy iść trochę pokręcic z Ina do południa, lecz pogoda nas skutecznie powstrzymała.
Wieczorem, kiedy Ina się szykowała do pracy wypogodziło się i jazda nabrała realnego wymiaru. Szybka decyzja, ubranie się i myk...
Dość ciepło, prawie bezwietrznie - słowem bomba ;)
W drodze powrotnej, już po zachodzie słońca (uwiecznionym oczywiście), jadę zadowolony, pewnie z uśmiechniętą gębą, myślami już przy izo-browarku, do domu jakieś 7-8km... W Pawłowicach dosłownie tuż przede mną wyjeżdża z parkingu jakiś merc z dwoma łosiami w środku. Daje po hamulcach i zatrzymuję sie centymetry od nich. Patrzę do środka - siedzą dwa półgłówki z wielkimi kebabami w ręku. Kierowca się miota, nie ma jak wrzucić biegu i jednocześnie kręcić kierą z żarciem w drugiej łapie. Zaproponowałem, żeby jeszcze do drugiej komórę sobie wziął. Po wymianie "uprzejmości" i "międzynarodowym znaku pokoju" z mojej strony ruszam dalej.
Po 3-4km przed rowerem przebiega mi kocur, tak czarny ;(
Jakoś nie jestem zbyt przesądny, ale mimowolnie rzuciłem pod nosem "Jeszcze mi ciebie k... brakowało".
Już jestem w ogródku, już witam się z gąską... i słyszę głośne syk! Powietrze schodzi gwałtownie. Oglądam oponę i widzę prawie centymetrowe rozcięcie ;( Nie przytoczę tu słów, którymi określiłem ta sytuację. Dętka juz wymieniona, po napompowaniu widzę, że się opona rozchodzi w miejscu rozcięcia. Spróbuję pokleić, ale myślę, że rozsądniejsze będzie myślenie o nowej ;(Przez las...
© robdTrudno sobie samemu zrobić lustrzanką ;)
© robdKfiatki ;)
© robdZachód nietypowy, doświetlony lampą
© robdInny zachodzik...
© robd
Kategoria (25-50km) M
komentarze
Przepiękne zachody