(0-25km) S
Dystans całkowity: | 6916.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 400:36 |
Średnia prędkość: | 17.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.50 km/h |
Liczba aktywności: | 373 |
Średnio na aktywność: | 18.54 km i 1h 05m |
Więcej statystyk |
Krótko...
-
DST
6.14km
-
Czas
00:19
-
VAVG
19.39km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr! Zimno! Do dupy z takim majem.
Krótko z synem - objazd pobliskich autokomisów.
Próba zachowania zmienionego łańcucha.
Kategoria (0-25km) S
Po przerwie...
-
DST
23.76km
-
Czas
01:04
-
VAVG
22.28km/h
-
VMAX
41.10km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy wyjazd po dwutygodniowej przerwie spowodowanej chorobą.
Nie czuję się jeszcze całkiem dobrze, ale nie mogłem już wytrzymać ;)
Pogoda do d... forma też...
Cały czas zanosiło się na opad, podobnie sugerowały prognozy.
Gdy zobaczyłem zbliżające się chmurki, to udałem się czym prędzej do domu.
Chwilę po moim powrocie nadeszła burza.Próba przejazdu obwodnicą.........znowu nieudana ;(
© robdNadciąga burza...
© robd
Kategoria (0-25km) S
Po zmroku...
-
DST
22.27km
-
Czas
01:06
-
VAVG
20.25km/h
-
VMAX
51.90km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Początek z Iną, następnie powrót troszkę inna drogą ;)
Ciemno i niestety chłodno...Kopalnia nocą...
© robd
Kategoria (0-25km) S
Po okolicy
-
DST
24.63km
-
Czas
01:23
-
VAVG
17.80km/h
-
VMAX
41.40km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało być dalej, ale ze względu na wiaterek postanowiliśmy się pokręcić po najbliższej okolicy w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów wiosny.
Niestety jeszcze nie zaznaczyła swojej obecności.
Wstąpiliśmy też do rowerowego po lampkę na tył, ech... idą jak woda.Widzicie tu gdzieś wiosnę? Bo ja nie ;(
© robdW lesie...
© robd
Kategoria (0-25km) S
Pierwsze kilometry razem...
-
DST
23.54km
-
Czas
01:14
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
41.70km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pogoda pokazała swoje piękniejsze oblicze.
Wreszcie ciepło i słonecznie, nawet nie przeszkadzał wiaterek.
Pierwsze kilometry w tym roku z INĄ.2 Krossy
© robdIna już foci ;)
© robdPierwszy tegoroczny zachód
© robd
Kategoria (0-25km) S
Chorwacja
-
DST
3.03km
-
Czas
00:13
-
VAVG
13.98km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już pewnie ostatnia przejaźdźka po chorwackiej ziemi.
Wieczorem pakowanie i wyjazd na jeden dzień do Plitvic na sławne wodospady i jeziora.
Stamtąd powród do domu ;( Szybko zleciało.
Wracajac do wycieczki. Zaplanowana w trakcie jedzenia obiadu czyli 5 min przed wyjazdem.
Nie była to wycieczka z cyklu łatwych.
Była to chyba najbardziej harcorowa wyprawa z wszystkich chorwackich.
Wręcz mission impossible. Przygotowanie do misji...
© robd
Celem głównym misji było dostarczenie 4-kilogramowego kawałka arbuza (to łatwiejsze) oraz dwóch litrowych butelek rakiji (to było o wiele trudniejsze). Skupienie i poświęcenie całej uwagi na utrzymanie równowagi, prowadzenie pojazdu jedną reką, do tego morderczy upał. Duża część uwagi była poświęcona na to by owe buteki nie stykały się ze sobą w celu wydania dźwięku. Od razu zdemaskowałyby mnie i tajność całej misji poszłaby w piz.... ;)
Na szczęście większą uwagę dwóch Włoszek przykuła bajecznie kolorowa torba z którą podróżowałem a nie sam jej ładunek ;)
Kategoria (0-25km) S
Chorwacja
-
DST
16.59km
-
Czas
01:44
-
VAVG
9.57km/h
-
VMAX
35.70km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj rano miała miejsce operacja przegrupowania.
Opuściliśmy uroczy Primosten i udaliśmy się dalej na południe.
Spodobało się nam w Podstranie, niedaleko Splitu.
Tu znaleźliśmy fajny apartament i postanowiliśmy zostać.
Już w dniu naszego przyjazdu do Podstrany, uwagę naszą zwrócił kościółek na zboczu góry, widziany z naszego balkonu.
Narobił nam smaka na fajną wycieczkę.
Wczesnie rano pobudka, śniadanie i w drogę. Podjazd choć nie bardzo długi (ok.3,3km) to konkretnie wymagający. Wdrapalismy się wg GPS-a na wysokość 337mnpm , co daje średnie nachylenie ok 10%.
Były jednak momenty, gdzie nachylenie było dużo większe ;)Ina ostro pnie się w górę
© robdWidoki coraz to piękniejsze
© robdWreszcie docieramy do celu
© robdSiakieś chorwackie baby na ścianie kościółka
© robdPanorama na Split z tarasu widokowego
© robd
Już we wczesnych godzinach upał dawał się we znaki, ale widoki były nagrodą za włożony wysiłek. Po nacieszeniu oczu widoczkami, wykonaniu chyba kilkuset zdjęć, próbowaliśmy, bez skutku, zjechac na dół jakąś ścieżka rowerową, oznaczoną 1(!) znakiem. Niestety dojechalismy do punktu, gdzie dróżka, którą jechaliśmy skończyła się i dalej były jakieś pola. Próba zjazdu w dół rzekomą ścieżką rowerową
© robd
Postanowiliśmy wrócić drogą, którą przyjechaliśmy. Zjazd z góry dostarczył równiez wiele emocji. Wąska, kręta droga, co jakis czas podjeżdżający samochód trąbiący przed zakrętami by ostrzec innych użytkowników, pisk trących klocków hamulcowych i fragmenty gumy z nich osadzające się na nogach... Wrażenia bezcenne.Jeden z wielu zakrętów
© robdWidok z dołu
© robdJaszczurek
© robdRybak
© robdZachód
© robdKolejny widoczek
© robdWieczorne uzupełnianie wpisów na BS, na tarasie przy piwku i winku...
© robd...w towarzystwie gekona(?) którego nazwaliśmy Stefan - dba, by nam owady nie przeszkadzały ;)
© robd
Dodany jeszcze wieczorny wyjazd do piekarni.
Kategoria (0-25km) S
Chorwacja
-
DST
8.89km
-
Czas
00:53
-
VAVG
10.06km/h
-
VMAX
44.50km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Druga część naszego tegorocznego urlopu ;)
Pierwszy dzień naszego pobytu.Już prawie na miejscu, podziwiamy widoki po drodze
© robdWidok
© robdWidok z tarasu
© robdMiejsce pierwszej kąpieli
© robd
Kilkunastogodzinna podróż i upał panujacy na miejscu, do którego nie byliśmy przyzwyczajeni dał znać.
Wypakowaliśmy manele, wykąpali, przebrali i udalismy sie na rekonesans.
Primosten.
Urocza miejscowość, pięknie położona.Roślinność zachwyca...
© robd
Nasze rowerowe zwiedzanie polegało na dojeździe ok 1km do centrum.
Potem częściej spacerze, niż jazdą pomiędzy tłumem chorwatów, niemców, węgrów, czechów, włochów, polaków, nieokreślonych murzynów i innych nacji.Zwiedzanie Primostenu
© robdStare Miasto, okolica przystani
© robdMy lody w cieniu, na schodkach, rumaki dzielnie czekają w słońcu
© robd
Troszkę pozwiedzaliśmy, zjedliśmy po smacznym lodzie (mniam), kupiliśmy chlebek, starter tele2 i postanowiliśmy wjechac jeszcze na pobliskie wzgórze zobaczyc miasto z góry.Wjechaliśmy na wzgórze, zobaczyć miasto z innej perspektywy
© robd
Po zrobieniu fotek spokojnie udalismy się na kwaterę.
Tam jeszcze czekał podjazd ;) Śmialiśmy się, że 10m w pionie i 10m w poziomie.
Masakra, choć pochwalę się, że wjechałem. Fragment podjazdu do apartamentu ;)
© robdJakiś kaktuch z naszego tarasu
© robdDojrzewające granaty, też na tarasie
© robd
Wieczorem zimne piwko dla schłodzenia organizmów, zachód słońca, siusiu, paciorek i spać ;)Zachód...
© robd
Kategoria (0-25km) S
Serwis i test
-
DST
12.20km
-
Czas
00:32
-
VAVG
22.88km/h
-
VMAX
55.00km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie... dotarły łańcuchy, ostatnie z zamówionych części.
Po obiedzie do piwnicy na serwis roweru.
Wymiana kasety, blatu, łańcucha i haka poszła szybko i pozostało tylko wypróbować...
No, niestety aura przygotowała nie lada niespodziankę - pokaz błyskawic, gradu i ulewy ;(Czas już był najwyższy...
© robdNowa kaseta...
© robdJeszcze "przyciąć" łańcuch na odpowiednią długość i można by ruszać...
© robd..gdyby nie nawałnica, która postanowiła przejść nad miastem
© robd
Gdy się już uspokoiło i troszkę podeschło wyruszyłem na próbę.
Nie usiedziałbym, bez sprawdzenia, jak teraz będzie pracować.
Miodzio! Jeszcze tylko drobna regulacja i OK.Nowy napęd zaczerpnął świeżego powietrza...
© robdNasze "czarne góry" ;)
© robdPod wieczór niebo wyglądało ładnie... zobaczymy co jutro przyniesie?
© robd
Kategoria (0-25km) S
Po okolicy...
-
DST
23.85km
-
Czas
01:07
-
VAVG
21.36km/h
-
VMAX
40.30km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiłem dać jeszcze napędowi szansę się wykazać.
Założyłem najkrótszy (najmniej wyciągnięty łańcuch) i udałem się na testy.
Poprawa o jakieś 8,259 %. Werdykt zapadł. Części zamówione.
Potem po Inę. Jazda przypominała zabawę z deszczem w kotka i myszkę :)
Jechałem i obserwowałem prze lewe ramię burzę, nie tak daleko ode mnie. Udało się.
Potem wjechałem na teren, gdzie jakiś czas wcześniej popadało. I znowu się udało ;)To nie jest wg. mnie pogoda rowerowa
© robdNa skraju lasu...
© robdDroga w las....
© robdDeszcz był tu przede mną...
© robd
Kategoria (0-25km) S