Wakacje 2019 - Day 9 Lezhe - Tirana
-
DST
75.65km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedziemy zmienioną trasą, przez wioski, unikając ruchliwych i nie do końca bezpiecznych głównych dróg.
Albani byliśmy bardzo ciekawi. A to, że bieda, że niebezpiecznie, że bezpańskie/niebezpieczne psy biegające stadami itp.
Powiem tak - byliśmy, zobaczyliśmy i mamy swoje zdanie.
Od samego wjazdu do Albani spotykamy się z wyrazami sympatii, wszyscy nas pozdrawiają, dzieciaki na wsiach przybijaja "piątki". Każdy, z kim zamieniamy kilka słów (nieprawda, że ciężko się dogadać, sporo ludzi zna angielski), dopytują skad jesteśmy, dokąd jedziemy, czy podoba nam się Albania. Są życzliwi, pomagaja, jak tylko mogą i widać, że mają z tego radość. To miłe.
Cóż-państwo dość charakterystyczne ;) mijamy masę myjni samochodowych, warsztatów samochodowych, sklepów z częściami, olejami. Wydaje mam się, że łatwiej kupić olej do samochodu niż wodę mineralną ;)
Psów mało, wygłodzone, wymęczone pogodą. Raczej patrzące z nadzieją na zjedzenie czegokolwiek, niż z agresją.
Podobnie, jak we wcześniej przejeżdżanych krajach posilamy się lokalnymi smakołykami (na to postawiliśmy), także tu ciśniemy byrki/burki.
W końcu zaczynamy widzieć rowerzystów ;). Sporo lokalsów używa tego sprzętu do przemieszczania się.
Kategoria (75-100km) XL, Z sakwami