Ech... żywioły...
-
DST
53.79km
-
Czas
02:35
-
VAVG
20.82km/h
-
VMAX
54.80km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Umówiłem się z kumplem, że dziś pojeździmy trochę razem.
Prognoza pogody zapowiadała piękny, słoneczny dzień.Początkowo chmurki nawet ładne...
© robd... nawet całkiem ładne.
© robd
Niestety - myliła się ;(
W drodze do kumpla dopadła mnie burza, przyjąłem na siebie parę litrów wody.
Chcąc nie chcąc musieliśmy przeczekać, przyjęliśmy po "izotoniku" i po burzy zrobiliśmy rundkę po okolicznych miejscowościach.
Widząc nadciągającą kolejną burzę rozstaliśmy się w Zebrzydowicach.
On pojechał do domu, ja pocisnęłem po Inę.
Cały czas nadchodząca burz była "o krok", na szczęście udało się nam dojechać do domu "bez namaczania". Stawy w okolicy Zebrzydowic
© robdZaczyna się znów robić ciemno...
© robd... nawet całkiem ciemno a to dopiero 18.00
© robdTu już całkiem niemiło, centrum w czasie powrotu z Iną
© robd
Kategoria (50-75km) L