Po okolicy...
-
DST
61.74km
-
Czas
02:58
-
VAVG
20.81km/h
-
VMAX
42.50km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 lipca 2011 | dodano: 06.07.2011
Dziś wreszcie zza chmur wyszło słońce oznajmiając koniec pory deszczowej (mam nadzieję).
Po raz pierwszy od powrotu znad morza udało mi się ruszyć.
Wyrwałem jak pies spuszczony z łańcucha, zresztą co się dziwić, chyba każdy ma takie samo uczucie po dłuższym czasie bez jazdy.
Zapędy moje już po chwili troszkę powstrzymał jakiś stalowy potwór, który stanął mi na drodze. Tzn. poruszał się, ale za to w tempie żółwim.No, nie wyprzedzisz dziada...
© robd
Jazda po okolicy i na koniec po Inę do pracy.The motylek
© robdKfiat wodny ;)
© robdStrażnik stawu
© robdSielsko...
© robd... i w drugą stronę.
© robd
Kategoria (50-75km) L
komentarze
shem | 13:49 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Ja od powrotu z wyprawy, a było to jeszcze w czerwcu też nie mogę się do jazdy zebrać, ale to przez brak czasu.
DaDasik | 10:55 piątek, 8 lipca 2011 | linkuj
Achhhh ale pogoda! :)
No u nas już jest ładnie, tylko wieje. Za to dorwała mnie jelitóka i kurcze dalej na rower patrzę w pokoju :/
No u nas już jest ładnie, tylko wieje. Za to dorwała mnie jelitóka i kurcze dalej na rower patrzę w pokoju :/
Kajman | 06:35 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj
Jakoś mam wrażenie, że mamy od jakiegoś czasu nową porę roku. Monsunową:(
Mam nadzieję, że to koniec tego zjawiska na ten rok:)
Komentuj
Mam nadzieję, że to koniec tego zjawiska na ten rok:)