Chorwacja
-
DST
33.49km
-
Czas
01:56
-
VAVG
17.32km/h
-
VMAX
39.00km/h
-
Sprzęt Kross Level A4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś postanowiliśmy troszkę zwiedzić niedaleki Omis, o którym również opowiadał nam właściciel naszej kwatery w Primostenie.
Najpierw myśleliśmy by jechac autem, ze względu na panujace upały, ale wybraliśmy rowery ;)
Już chwilę po wyjechaniu spod kwatery cieszyliśmy się, że to właśnie na rowery padło.
Korek długości kilku kilometrów w obie strony, spowodowany wypadkiem samochodowym.
Jechaliśmy i mijalismy auta stojące lub podjeźdżające po kilka metrów.
Zatrzymywaliśmy się robiliśmy foty i znowu początkowo przy uśmiechach kierowców mijaliśmy te same auta ;)
Uśmiech zamieniał się w złość, gdy mijaliśmy ich po raz trzeci ;)Port w Jesenicy
© robdPowstaje nowa jednostka...
© robdPanorama Jesenicy
© robd
Dotarliśmy do Omisu. Skręciliśmy w lewo, by zobaczyć kanion rzeki Cetiny.
Warto było, tunele w skałach doprowadziły nas do wąwozu, otoczonego wysokimi skałami.
Środkiem leniwie płynie Cetina, by przed samym końcem swego biegu przepłynąć pod mostem (na którym jest ciągle korek) i wpaśc do morza.W kanionie rzeki Cetiny
© robdPanorama pasma tworzącego kanion Cetiny
© robd
Zwiedziliśmy pieszo stare miasto, wróciliśmy do knajpki, którą sobie upatrzylismy i zamówiliśmy późny obiad. Ražnjići(szaszłyk z warzywami) oraz ligne na žaru (kalmary z grilla) i 3/4 litrową wodę mineralną.
Szczerze mówiąc najbardziej nam smakowała ta zimna woda ;)
Pomogła też sie schłodzić po otrzymaniu rachunku :)Urocze, wąskie uliczki Omisu
© robdOmis - uliczka
© robdWszędzie stoliki...
© robdZasiadamy i my do obiadu
© robdPanorama Omisu z plaży miejskiej
© robd
Przejechaliśmy całą miejscowość wzdłuż wybrzeża i przy końcu, przed remizą straży zobaczyliśmy zamieszanie wywołane ślubem jednego ze strażaków. Syreny, trabiące samochody itp.
Wróciliśmy na stare miasto z myślą zjedzenia lodów.
Zatrzymaliśmy się w samym centrum i w czasie konsumpcji byliśmy świadkami niecodziennego wydarzenia. Otóż do pobliskiego kośćiółka zmierzał orszak weselny (ten za strażakiem). Pierwszy raz widzieliśmy coś takiego, a sądząc po reakcji pozostałych osób w okolicy, głównie turystów - oni też.Wracamy dalej podziwiać Stare Miasto
© robdKawiarenki co rusz...
© robdNadchodzą sprawcy zamieszania...
© robd...już nie jest tak cicho i spokojnie jak było ;)
© robd
Jeszcze filmik, który bardziej oddaje atmosferę.Uliczki przy zachodzie słońca...
© robdGóry oświetlone resztkami promieni słonecznych
© robd
Po tych wszystkich atrakcjach udaliśmy się spowrotem do naszej bazy wypadowej.
Kategoria (25-50km) M
komentarze