Strumień
-
DST
50.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
18.99km/h
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria (25-50km) M
Po okolicy
-
DST
43.45km
-
Czas
02:04
-
VAVG
21.02km/h
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria (25-50km) M
Po okolicy
-
DST
50.10km
-
Czas
02:19
-
VAVG
21.63km/h
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria (50-75km) L
Po okolicy
-
DST
41.10km
-
Czas
01:56
-
VAVG
21.26km/h
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza po powrocie z tułaczki ;)
Solar - 24880 km
Kategoria (25-50km) M, Zmiana łańcucha
Wakacje 2019 - Day 20 End, Podsumowanie i poradnik
-
DST
15.30km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wychodzimy z hotelu przed dziesiątą. Samolot mamy ok. dwudziestej. Pozostaje jakoś zabić czas, jakieś 7-8 godzin.
Nie jest to łatwe. A gdy nie trzeba czas zapieprza jak szalony. Do lotniska mam ok 12-13km. Powoli się tam kierujemy co rusz odpoczywając ;)
Robimy zakupy, schładzamy sie piwkiem.
Pod koniec mamy do pokonania via Appia Antica, przez rzymian nazywaną "Królową Dróg". Piękna dłuuuga prosta, którą dojeżdżamy do samego lotniska, skąd odlatujemy do domu.
Na koniec małe podsumowanie:
Nasza Wyprawa trwała 20 dni.
Przejechaliśmy rowerami 1200 km, wg bikemap.net 6930m przewyższenia.
Oprócz rowerów jeździliśmy: samochodem, samolotem, promem, autobusem, pociągiem i metrem.
Trasa wiodła przez 6 państw: Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Albania, Włochy oraz Watykan.
Było SUPER! Pogoda dopisała, widoki przepiękne, wrażenia niezapomniane.
Na koniec umieszczam link do poradnika napisanego przez nas odnośnie podróżowania/latania z rowerami.
Sporo ludzi się o to pytało. Można poczytać TUTAJ.
Kategoria (0-25km) S, Z sakwami
Wakacje 2019 - Day 19 Castel Gandolfo i Nemi
-
DST
59.58km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jako, że przybyliśmy do Rzymu dzień wcześniej, niż było w planach postanawiamy ten dzień przeznaczyć na... wycieczkę rowerową ;)
Postanawiamy wybrać się do Castel Gandolfo - byłej już letniej rezydencji papieskiej.
No, droga nie jest łatwa, sporo różnorodnych podjazdów. To góry Albańskie (!) Widzimy tu sporo rowerzystów, głównie szosowców. Docieramy w końcu na brzeg krateru, w którym jest turkusowe jezioro Albano. Zacny to widok. Wjeżdżamy do centrum miasteczka, krążymy po placu przed Rezydencją Papieską. Siadamy w pobliskiej restauracyjce uzupełnić płyny.
Ilona wpada na pomysł, że warto jeszcze odwiedzić pobliskie miasteczko Nemi, określane jako najpiękniejsze miasteczko w okolicach Rzymu. Słynie z uprawianych przez cały rok truskawek i poziomek. Przyznajemy, że jest naprawdę przepiękne. Zaopatrujemy się w nalewkę z poziomek i ruszamy z powrotem.
To już nasza ostatnia wycieczka, został jeszcze jutrzejszy dojazd na lotnisko.
Kategoria (50-75km) L
Wakacje 2019 - Day 18 Rzym - Watykan
-
DST
0.10km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzien, to zwiedzanie Rzymu i Watykanu.
Rano, po śniadaniu wsiadamy do metra i docieramy do stacji Ottawiano, skąd do Watykanu już tylko kawałek. Jesteśmy dość wcześnie, kwadrans przed dziewiątą, ludzi jeszcze mało. Zwiedzamy Bazylikę, chodzimy po Placu Świętego Piotra, robimy trochę zdjęć.
Potem udajemy się spacerkiem na Zatybrze, które jest określane najpiękniejszą częścią Rzymu. Jest w tym racja, pięknie, spokój, mało turystów o tej porze.
Jemy drugie śniadanie i udajemy się w strone centrum. Tam oglądamy największe zabytki i kultowe miejsca. Po południu metrem wracamy do hotelu.
Wakacje 2019 - Day 17 Borgo Hermada - Rzym
-
DST
101.75km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjeźdźamy przed ósmą, żegnani dość wylewnie przez właściciela.
Nasz cel- Rzym. Wiadomo - wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, jednak naszy celem jest znaleźć taką z małym ruchem, widokową, bezpieczną i płaską ;) (o ile taka istnieje).Dokonujemy wyboru i jedziemy.
Najpierw wszystko OK, potem jak zwykle zaczyna trochę wiać i droga robi się "niepłaska".
Docieramy do dzielnicy Romanina, tam w hotelu Jonico mamy 3 noclegi przed powrotem do kraju.
Manager na pytanie, czy nie będzie dla nich problemem, jeżeli zabierzemy rowery do pokoju, decyduje o zmianie pokoju na pokój na 1 pietrze (zamiast 3.) i przydziela nam pokój z balkonem :) Kapiel, tradycyjny spacer po zakupy, odwiedzamy jeszcze jeden ze sklepów rowerowych w pobliżu, gdzie załawiamy kartony do spakowania rowerów, kolacja i do łózia.
Jutro w planie zwiedzanie Rzymu i Watykanu.
Kategoria (pow. 100km) XXL, Z sakwami
Wakacje 2019 - Day 16 Ischitella Lido - Borgo Hermada
-
DST
108.43km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z postanowieniem z samego rana wyruszamy pokrzepieni kawą i jakimś śniadankiem.
W pewnym momencie zatrzymujemy się, sprawdzam coś na telefonie i znowu słyszę język polski. Zatrzymał sie przy nas jakiś koleś z Polski, który tam mieszka i pracuje. Poradził nam, żebyśmy nie stawali w takich odludnych miejscach, bo okolica tu niezbyt bezpieczna.
Ruszamy pospiesznie zgodnie z sugestią. Jeszcze chwilę z nim rozmawiam w czasie jazdy i rozstajemy się, dziękując mu za dobre rady. Rozmowa z nim dała nam do myślenia, że ponad 40km robimy "od szlagu".
Zaraz potem widać widoczna zmianę już w samym wyglądzie okolicy i wszystko wraca do normy. Przed nami piękna Formia i Gaetta z widowiskową plażą Serappo.
Przed Terraciną pokonujemy najdłuższy w tej wyprawie (i zarazem w życiu na rowerze) tunel długości 2600 m, choć bez huku wentylatorów i jakiegoś wielkiego ruchu samochodów - robi wrażenie.
Nocleg znajdujemy w Borgo Hermada, w agroturystyce, gdzie znają tylko włoski i coś tam francuskiego ;) Do tego nie wiedziec czemu wzbraniają sie przed translatorem. Mimo to dogadujemy sie bez problemu. Smaczku dodaje fakt, że są tak piękne koty - 10 kotów (!). Kąpiel, spacer po zakupy, kolacja i spać.
Kategoria (pow. 100km) XXL, Z sakwami
Wakacje 2019 - Day 15 Pompei - Ischitella Lido
-
DST
72.37km
-
Sprzęt SOLAR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ruszamy dziś w dalszą drogę. Standardowo, wczesna pobudka, śniadanie,pakowanie i przed ósmą już na rowerach.
Większość trasy dość ruchliwymi ulicami. Przebijanie się przez miejski zgiełk.
Najpierw Pompeje, potem Tone dle Greco, wreszcie Neapol. Dopiero za Neapolem robi się luźniej i jedzie się zaraz przyjemniej. Oglądamy w Neapolu Castel Nuovo, Plac Plebiscytowy podobny do Placu w Watykanie, Fontannę Gigant, przedzieramy się przez tunel i obok Stadionu San Paolo opuszczamy miasto.
Potem ładny kawałek - wybrzeże Pozzuoli.
Pora szukać noclegu, znajdujemy w Ischitella Lido. Dojeżdżamy na miejsce, trochę zmęczeni a raczej znużeni dopołudniowym zgiełkiem . Tam dość miła sytuacja, zostajemy powitani w rodzimym języku. Okazuje się iż żoną jednego z właścicieli hotelu jest Polka ;)
Kąpiel i spacer nad morze, odsapnąć. Spacer się udaje, ale widzimy, że okolica troche nieciekawa. Wszędzie brud, śmieci. Sporo ciemnoskórych, raczej nie rdzennych mieszkańców.
Wracamy do hotelu i postanawiamy rano jak najprędzej się wynieść.
Kategoria (50-75km) L, Z sakwami